sobota, 16 lipca 2011

sratatata i tak tydzien zlecial!

Ostatnio jakos nie mam weny do pisania postow... Jest kilka rzeczy, ktore moge opisac juz od kilku dni i zbieram sie i zbieram, ale wiecie co, nie chce mi sie, len mnie ogarnal! Ale dzisiaj wlasnie teraz to zrobie i nie ma odwrotu! W sumie znowu mam do podsumowania caly tydzien!

W zeszla sobote spotkalam sie z innymi aupair, myslalam, ze bedzie to spotkanie tylko z jedna, a tu taka niespodzianka! Bylo ich 3! Vanessa, o ktorej pisalam i dziewczyna ze Slowenii i Francji! Bylo bardzo sympatycznie, jednak troszke krotko, bo niestety ostatni autobus byl o 19:30! O zgrozo! Szkoda, ze nie bardzo maja czas na spotkania w tygodniu, bo wlasnie wtedy najbardziej mi sie nudzi! Ale wiecie co jest dziwne? One z dnia na dzien dowiaduja sie ile pracuja! jak dla mnie to strasznie niewygodne, nic nie mozna sobie zaplanowac. Tez tak macie? Ja mam normalny czas pracy, wiem kiedy zaczynam i koncze (no moze z tym konczeniem to czasem jest roznie, zalezy czy sie hostka spoznia czy nie) ale generalnie wiem, kiedy moge sie z kims spotkac, a kiedy nie.

Za to w niedziele, bylam na slynnym San Fermines! Nie wiem czy o tym slyszalyscie czy nie, ale jest to dosc znane swieto, ktorym glowna role graja byczki! W tamtym roku bylam w nocy, a w tym w dzien i powiem Wam, ze roznica jest! Przede wszystkim w poziomie upojenia alkoholowego, czystosci no i wieku osob, oczywiscie! Ale jedno jak dla mnie jest nie zmienne, zapach! A raczej odorek, ktory czuc w powietrzu! A wiecie czego? Jak dla mnie to mocz i wymioty, bo w nocy mezczyzni nie patrza gdzie sa, tylko robia siku, gdzie wlasnie sie znajduja! To jest okropne i jak dla mnie stanowi jedyny minus! No kolejnym jest zabijanie bykow na corridzie, ale tego nie widzialam. Bylam jedynie z rana na arenie, w zeszlym roku, kiedy to byki gonia i sa gonione przez ludzi. Niejednokrotnie ktos upada, jest deptany przez byki, ale wiekszosc osob bioraca w tym udzial to pijani mezczyzni, generalnie biora w tym udzial mezczyzni, dla mnie to bylo dosc dramatyczne przezycie i nie bardzo mi sie podobalo... Z tego roku niestety nie mam zbyt wielu zdjec, bo i generalnie w dzien nie bylo co fotografowac, ale mam sporo z ubieglego. I o czym bym zapomniala na ten temat na pisac! Stroje! Wszysyc sa ubrani na bialo czerwono. Kazdy ma czerwona chustke i pas i wyglada to naprawde kapitalnie! Szczegolnie na zdjeciach dobrze! Och:( Chcialam wstawic zdjecia z tamtego roku, bylam pewna, ze sa na mojej poczcie! Ale nie ma ich! Wiec podziele sie nimi z Wami jak juz wroce do Polski... szkoda, bo to naprawde warto zobaczyc...

Tydzien uplyna mi standardowo! Chociaz nie tak dokonca, bo bylo dosc chlodno i ze 3 dni nie bylismy z dzieciakami na basenie! Pamietam, ze w tamtym roku tez byl z jeden taki tydzien i na tym sie skonczyly orzezwiajace czasy:D Ale dzieki temu bylam z dzieciakami w bibliotece, niestety wszystko, co maja po angielsku, juz zdobylam i zostala mi az jedna opowiastka! Jedyna nadzieja, to kolezanka, ktora cos tam ma po angielsku i moze inne aupair. Och! I mam cos do polecenia, dla tych, ktore sie nudza! Bardzo ciekawy serial "The killing" jak dla mnie naprawde godny polecenia! W czwartek nie mogalam sie oderwac i obejrzalam do konca! Tak wiec musze znalezc cos innego na hiszpanskie wieczory:PP

A wczoraj bylam z rodzinka moja w parku rozrywki Sendaviva! Wieczorem byl pokaz, ale nie bardzo sie nam podobal, liczylam na cos bardziej spektakularnego. Jak by go opisac? Moze byl to troche teatr ze zwierzetami i muzyka, no ale serio nic specjalnego, nawet na dzieciakach nie zrobilo wrazenia... wiec sami rozumiecie.

A dzisiaj pierwsza w tym roku calonocna hiszpanska impreza! Jak dla mnie bezalkoholowa!

P.S. i jeszcze musze sie wam pozalic! To jedzenie! jest takie pyszny! I taaaaakie tuczace!

1 komentarz:

  1. no ja niestety tez się dowiaduję czasami, że jutro mam wolne etc, albo jakie maja plany na jutro, czy na następne dni... Niestety mam rozbite wolne na np wtorek+niedziela, co mi nie pasuje, ale jak mus to mus... i wlaśnie dlatego nie moge zaplanowac nic + jestem zmęczona tygodniem z dziećmi to w ndz leze i odpoczywam i nie w glowie mi wyjazdy etc... ech.

    OdpowiedzUsuń